Od 2011 r. na tablicy informacyjnej przy ulicach Wolskiej i Al. Kołłątaja widnieje błąd w nazwie jednej z głównych ulic Będzina. Jakoś nikomu z władz to nie przeszkadza. Drażni natomiast mieszkańców i to nie tylko polonistów. Mam nadzieję, że za niedługo tablica z błędem - zostanie zamieniona na nową z poprawnie napisaną nazwą. Może to drobiazg, ale raczej źle świadczy on o osobach odpowiedzialnych za to. Nawet uczniowie szkoły podstawowej wiedzą jak się pisze - Kołłątaja.
czwartek, 20 marca 2014
poniedziałek, 10 marca 2014
Prawda o odwołaniu K.Maciejewskiej z funkcji wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej Będzina
Prawdziwy powód odwołania mnie z funkcji
wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej Będzina. Oto
skrót tego jak wyglądały kulisy odwołania mnie z funkcji
wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej Będzina: podczas sesji 26 lutego,
parę minut po godz. 9.00 radny z klubu SLD poprosił o przerwę.
Klub radnych SLD poprosił mnie i dwóch kolegów z mojego klubu
(Aktywny Będzin) na rozmowę. Zakomunikowano nam, że w związku z
powstałą koalicją SLD–PO jeden z wiceprzewodniczących musi „odejść”
z funkcji wiceprzewodniczącego żeby na to miejsce "wszedł" ktoś z PO. Byliśmy zaskoczeni, że w ten sposób traktuje się
nas, jakby nie można było o tym porozmawiać wcześniej. Radny Marian Pietrzyk (SLD) stwierdził, że głosuję na
sesjach nie tak jak radni SLD (dla tych, którzy nie wiedzą
wyjaśniam, że radni tego klubu prawie zawsze i prawie w 100
procentach głosują za wszystkimi projektami uchwał przygotowanymi
przez służby pana Prezydenta). Na moje miejsce wskazana została radna Bogumiła z klubu PO. Odmówiła jednak przyjęcia funkcji wiceprzewodniczącej nie chcąc zastępować na tym miejscu mnie. I powstał problem. W końcu również jej klubowi koledzy tj. dwaj radni PO nie zgodzili się podpisać wniosku za odwołaniem mnie z tej funkcji. Więc ktoś musiał pomóc w realizacji planu czyli usunięcia mnie z tej funkcji i wniosek za odwołaniem zgodzili się podpisać radni z klubu SLD (z wyjątkiem nieobecnego wówczas przewodniczącego rady S.Brodzińskiego) i jeden radny z klubu AB (?!). Cel został osiągnięty w myśl zasady: kto nie jest z nami (raczej czytaj: ze mną) jest przeciwko nam (czyt.: mnie). Dziękuję tym Radnym, którzy nie dali się namówić na podpisanie wniosku, a w sposób szczególny tym, którzy zagłosowali przeciwko odwołaniu mnie z tej funkcji. Pokazali w ten sposób, że nie każdy "tańczy tak jak mu ktoś przygrywa" i że mają odwagę postępować zgodnie ze swoim sumieniem. Szczególnie dziękuję radnej Bogusi za jednoznaczną postawę i odwagę mówienia tego co czuje i myśli. Relacja z sesji: http://kanal99.pl/2014/02/miejska-koalicja/
Katarzyna Maciejewska, radna Rady Miejskiej Będzina
niedziela, 9 marca 2014
Będziński bubel Nr 3
Ktoś zapomniał o pomalowaniu pasów na jezdni... Postawiono jedynie znak "przejścia dla pieszych". Mam nadzieję, że moja interpelacja w tej sprawie zgłoszona na ostatniej sesji doczeka się realizacji i mieszkańcy będą wiedzieli w którym miejscu mogą przechodzić.
sobota, 1 marca 2014
Psie odchody w Będzinie
Na ostatniej sesji jedna z moich interpelacji dotyczyła odchodów psich, które "denerwują" wielu mieszkańców naszego miasta i są krytycznie komentowane przez turystów. Ponieważ nie świadczy to najlepiej o władzach miasta, także radnych, dlatego poprosiłam o zajęcie się tym problemem. Muszę przyznać, że już na następny dzień zauważyłam, że odchody są sprzątane. Niestety sprzątanie może być "syzyfowym zajęciem" i nie być skuteczne. Uważam, że najważniejsze są działania zapobiegawcze. Pamiętam z poprzednich kadencji stojące na ulicy Małachowskiego a także w wielu innych miejscach - kosze tzw. "dalmatyńczyki". Każdy mógł wziąć z nich torebkę i posprzątać po swoim czworonogu. Były też tablice informujące o wybiegach dla psów i napisy o zakazie wyprowadzania psów np. na trawniki. Jakoś teraz nie widzę tego. A szkoda.
Subskrybuj:
Posty (Atom)